[Niemal dwa dni temu wróciła do zamku, a już czuła, iż ma pełne ręce roboty. Skrzaty nie najlepiej dbały o jej komnaty, przez co przez pierwszy dzień dzielnie walczyła z kurzem, aby w końcu poczuć się jak u siebie. Grianne była dość dziwna, jeśli chodzi o obowiązki domowe i nigdy nie ułatwiała sobie zadania za pomocą niezwykłych zdolności, jakie niewątpliwie drzemały w jej wnętrzu. Dopiero kiedy wyszła uradowana z sali lekcyjnej, gdzie prowadziła swoją pierwszą w tym roku lekcję, w końcu poczuła, że naprawdę wróciła do domu i to niewątpliwie dodawało jej siły. Po chwili usiadła sobie na ławce i wyciągając pergamin i pióro zaczęła pisać:]
Najmilsi! Tak jak obiecałam, mam przyjemność zaprosić wam do udziału w Kółku młodego (al)chemika, gdzie poznawać będziemy wszelki tajniki wiedzy z zakresu (al)chemii. Niemniej, aby kółko miało możliwość zostać utworzone, potrzebuję przynajmniej 15 śmiałków, których imię i nazwisko powinno zostać przez wam wpisane w komentarzu. Każdy otrzyma wówczas drugi składnik za samą chęć przystąpienia do udziału w projekcie. Na zapis czekam do niedzieli (01.10) do godziny 22:00. Po tym czasie wybierzemy sobie dogodne terminy naszych zajęć.
[ Szybko zawinęła pergamin i postanowiła udać się do Wielkiej Sali na kolację i wówczas korzystając z okazji zawiesi na tablicy ogłoszeń napisaną chwilę wcześniej wiadomość.]
Pozdrawiam i ściskam mocno
Grianne Ohmsford,
|